Blog > Komentarze do wpisu
Ubrania, czy StaśMłody ostatnio dopytuje się usilnie o los swoich ubrań. musi wiedzieć gdzie trafiły potem jak z nich wyrósł i on i jego młodszy brat. W zasadzie upiera się że muszą one trafić do znajomego Stasia. Więc przytakuję. Co mi zależy... wiem, wiem, nie wolno okłamywać dzieci... ale to łatwiejsze. Zostawiam sobie energię na walkę z ważniejszymi sprawami. Na przykład przy jedzeniu nie wolno mówić o niczym jego młodszemu bratu. Cokolwiek on powie synio zaprzecza i awanturuje się że jest inaczej a w ogóle to brat nie może mówić ani śmiać się. Wracając do tematu Stasia. Poprosiłam dziś mamę Stasia, żeby jakby co przytakiwała. Zaś ona ucieszyła się - o to miłe, znaczy lubi Stasia I tu się zamyśliłam... Synio lubi Stasia? W zasadzie tak... ale czy w kwestii ubrań to ma znaczenie? Synio lubi ubrania, znacznie bardziej od Stasia - ubrania są WAŻNE, Staś sympatyczny... Ubrania są równie ważne jak samochody ostatnio. Synio ogląda zdjęcia z dzieciństwa i dopytuje się o kolejne koszulki, kiedy je nosił, czy brat też je nosił a może i siostra wcześniej i co z nimi teraz - są u Stasia oczywiście. Chyba nie ma co się oszukiwać. Lubienie Stasia jest dużo dużo dużo dalej niż lubienie ubrań..
W ŻYCIU TRZEBA MIEĆ PRIORYTETY!
;)) czwartek, 01 października 2015, cedosia
|
![]() Autyzm newsletter |